CopyRight of okulista.wroclaw.pl
Związek kwasów tłuszczowych omega 3 z zespołem suchego oka
Zespół suchego oka jest stanem, który dotyka coraz większą liczbę osób. Ta bolesna i stosunkowo wyniszczająca choroba, ma wpływ na nasz wzrok.
Stan ten nie wydaje się poważny, jednak nieleczony może prowadzić do nasilenia uczucia „piasku pod powiekami”, co jest bardzo bolesne i uciążliwe, może również prowadzić do powstawania blizn, owrzodzenia rogówki, a w rezultacie do częściowej, bądź całkowitej utraty wzroku.
Na szczęście niedawno odkryto naturalne metody radzenia sobie z tym schorzeniem narządu wzroku. Jednym z nich jest dieta bogata w kwasy tłuszczowe omega 3.
Zespół suczego oka charakteryzuje się zmniejszeniem ilości produkowanych łez, które zapewniają optymalne dla oczu nawilżenie i odżywienie.
Nawilżające działanie łez jest bardzo ważne z oczywistych względów – nasze oczy muszą być nawilżone aby powieki mogły łatwiej przesuwać się po powierzchni oka podczas mrugania, co jest jednym z głównych warunków do dobrego i komfortowego widzenia. Bez odpowiedniej wilgotności powierzchni oka, mruganie może stać dla nas bardzo bolesne.
Wyniki niedawno przeprowadzonych badań wykazały, że kwasy tłuszczowe omega- 3, znajdujące się w szczególności w oleju z ryb, mogą pomóc w leczeniu i łagodzeniu zespołu suchego oka. Badania przeprowadzone przez Instytut Badań Schepens Eye i szpital kobiet Brigham, posiadający również siedzibę w Bostonie, wykazały, że:
- spożywanie dużych ilości kwasów tłuszczowych omega 3 , znajdujących się zwłaszcza w oleju z ryb może znacznie zmniejszyć indywidualne ryzyko rozwoju zespołu suchego oka o co najmniej 20%
- idealny stosunek suplementu omega – 6 do omega – 3, musi wynosić co najmniej 15:1
- porcja co najmniej pięciu porcji tłustego tuńczyka tygodniowo może skutkować redukcją ryzyka rozwoju zespołu suchego oka aż o 68%.
Badania dotyczące kwasów tłuszczowych omega 3 i stanu oczu pokazują, że zmiany nawyków żywieniowych mogą być dobrym rozwiązaniem w profilaktyce zespołu suchego oka oraz, że ilość niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, które przyjmujemy, ma duży wpływ na to, czy znajdziemy się w grupie ryzyka rozwoju tej choroby.
